Archiwum luty 2004


Bez tytułu
25 lutego 2004, 22:04

No i ferie sie koncza.....

Ale mimo wszystko dwa ostatnie dni spedzilam w zajebistym klimacie i towarzystwie:-) Przedwczoraj spalam u Oli no i bylo fajniutko:-) O 22 poszlysmy do parku z.....Spritem i Chipsami:D:D:D heheh...Wczoraj tez spalam u Olki:-) O 16.00 umowilam sie z Nati i reszta:-) Poszlismy wszyscy do Arta ale w miedzy czasie Ja, Nati i Ola poszlysmy do monopolowego po winko:D I obalilysmy je we trzy:D Ja mialam lekka faze hehe a one sie jeszcze spizgaly:P i looz poszlysmy sobie do arta i dolaczylismy do reszty:D hehe...Ola z Nati poszly potem do kibla i hehe znowu sie spizgaly i mialy fajny humorek O KURWA heheheheeh:D Ja gadalam sobie z Ania i Kasia:D Potem musialam isc na Plac wolnosci bo mama miala po mnie przyjechac...No i pojechalam do domu po ciuchy i potem znowu mnie zawiozla ale tym razem do Oli:-) No i miala tam tez Natalia spac ale mama jej nie pozwolila:-(      no wiec poszlysmy z Ola odprowadzic na skrzyzowanie Natalie bo jej stary po nia przyjechal a my skierowalysmy sie w strone przystanku auobusowegio bo mialysmy zamiar pojechac na rockoteke:D No i dojechalysmy na nia ale nie weszlysmy do srodka bo ja stwierdzilam ze mam ochote na wino i idziemy bez zadnego ale:P Najbliszzy sklep 24h byl co prawda jakies 2km dalej ale huj:D Zabralysmy Docha i Kacpra i poszlysmy:D Wypilismy to na klatcce w jakims bloku hehe:-) No a ok. 12 poszlismy do starej od Docha i byl wypas:-) Zrobila nam herbatke i dala ciasteczka:D hehe..Pozniej z Ola sobie bieglysmy do domciu zeby zdazyc na czas:D hehe:D i w sumie zdazylismy:D ahhh.....I tak zabawnie mi minely te dwa dni....

A dzisiaj? Dzisiaj poszlam z Ola do Docha i okazalo sie ze ma noge w gipsie....:-)

Bez tytułu
21 lutego 2004, 17:34

Ale ten tydzien przelecial.....hyh:-) Jak pomysle ze za tydzien juz do szkoly...to mnie cos bierze:P Ale z pewnoscia nie tylko mnie:-)

Ferie mi powolutku plyna...W sumie nudno jest ale przynajmniej do szkoly nie trzeba chodzic:-) Jezdze sobie z bratem na snowboard...Spotykam z kumpelami i jakos czas milo plynie:-) A w piatek koncert Pidżamy:D:D:D Juz nastawilam mame zeby mi kase dala:-) No i cudem sie zgodzila:P Ja to mam przekonujaca gadke:-) hehehe...

Bez tytułu
13 lutego 2004, 21:15

ehh...Bylam sobie dzisiaj w arcie i bylo fajne....Wreszcie ferie....Mogem sobie spac do 12 i lazic po miescie bez ograniczen((no dobra jedynym ograniczeniem jest mama:P))... Ale lozzz...

hehe...teraz gorsza strona mojego zycia...ehh....Chyba sie zakochalam...Ale niestety nieszczesliwie...No coz jestem znana z pechowego zakochiwania sie, wiec jak zwykle troche sie "pomecze" i z czasem zapomne...hyh...bo chyba nie ma innego wyjscia...chodz kto wie? Z pewnoscia nie ja....

"Skoczyłam Lece, Nie Jest Tak Strasznie, Jestem W Niebie, Nie Jest Wcale Aż Tak Pięknie 

Dwóch Rosłych Aniołów, Wyprasza Mnie Z Nieba, Mówią Że Miejsca, Dla Niecierliwych W Niebie Nie Ma...

Najlepiej Było Wtedy Kiedy Kogoś Miałam W Sobie, Gdy Pachniałam Deszczem, I Marzyłam Wieczorem, Gdy Karmiłam Gołebie Chlebem Z Karmideł, Słuchałam Muzyki, Upijałam Sie Winem..."

Bez tytułu
11 lutego 2004, 21:01

hehe....W tym lutym tyle sie wydarzylo, ze hoho:-) Szczerze mowiac nie chce mi sie tego wszystkiego pisac....Ale w skrocie troszeczke Wam opowiem:-)

no wiec....eheh...:P

Z soboty na niedziele miala byc nocna:D Hehe....A w sobote Madzia miala urodzinki:-) No i poszlam sobie na urodzinki Madzi razem z kilkoma kumpelami:-) I bylo zajebiscie:-) Trosze sie najebalam ((reszta tez:))) no i bylo milo:-) W koncu wpadlismy na pomysl zeby nie isc na nocna i noc spedzic np. w Zorach:D hie hie ale skonczylo sie na tym ze spalismy w kamerliku i bylo git:-) W ta noc wypilismy sobie jeszcze troszke hhehe i poszlismy spac:-)

Rano Zielony o 7.00 stwierdzil ze chce isc na kazanie do kosciola...hehe to z nim poszlam...Ale i tak nie przetrzymal calego kazania...hehe..po 5min skierowalismy sie w kierunku kamerlika:D

Dobra nie chce mi sie juz pisac...Moze kiedys opowiem reszte...A jak narazie to mykam:*