Archiwum 11 maja 2004


?
11 maja 2004, 16:47

A co ja sie bede przejmowac... Koniec tego depresyjnie-zdolowanego zycia... Ciagle marudzenie i tak nic nie da. Ludzie byli, sa i zawsze beda najwredniejszymi i strasznie falszywymi osobnikami. Nie ma czlowieka bez skazy. Dlatego przestaje sie nimi przejmowac. Niech ida sobie ta swoja falszywa droga. Nie bede tu wymieniala po kolei imion bo tu nie o to chodzi. Ja wcale tez nie jestem swieta. No ale tez nie jestem taka jak Ci ktorych znam. I nie chodzi mi tu o wszystkich tylko o kilka takich osobnikow.  No dobra juz sie do nich nie przywiazuje. Szkoda pieknych i wspanialych dni na rozpacznie po nich....