Archiwum 24 stycznia 2005


Bez tytułu
24 stycznia 2005, 12:32

No wiec po raz kolejny, pozbieralam sie. Ale teraz musze byc silniejsza. Musze dac z siebie wszystko zeby przeszlosc zostawic za soba i naprawde nigdy do niej nie powracac. Trzeba zyc chwila jak mi to ciagle Marek powtarza:) Czasami wydaje mi sie, ze to jest nierealne, ze nie potrafie zyc chwila bo wiele rzeczy przypomina mi ta cholerna przeszlosc....Szczerze powiedzialwszy nie musi tak byc. Teraz wmawiam sobie "to juz bylo i nigdy nie powroci. Czym sie glupia przejmujesz? Wiesz ile zajebistych przygod Cie jeszcze czeka? No wiec usmiech na twarz i jazda". Zobaczymy ile wytrzymam w takim stanie, mozna by go nazwac stanem optymizmu. Hehe...znajac mnie....A co tam, zyje chiwla i koniec kropka. A jak ktos mnie zdoluje to mu przywale i tyle:) Pozdrawiam Was goraco:*:*:*