Archiwum 01 kwietnia 2005


Bez tytułu
01 kwietnia 2005, 21:03

W zyciu bywa roznie. Czasem jest dobrze a czasem zle.... U mnie przewarzaja te zle mysli i dni, kiedy
patrze bezsilnie na swiat, moje zycie a lzy chca wyjsc na zewnatrz.  Nie wiem dlaczego... Moze to moja
bezsilnosc? Slaba strona? Bol?
Mam wrazenie, ze gram w jakims idiotycznym serialu a jedyna mysl ktora chodzi i po glowie jest taka aby nastepnego
odcinka juz nie bylo... Ale trafily do mnie slowa jednej osoby...bardzo bliskiej mojemu krwawiacemu sercu : "Pamietam,
jak kiedys po rozmowie z Toba przyszlam do domu z mysla, ze sie zabijesz. Bylam przekonana, ze to zrobisz.
I wiesz co? Nigdy sie tak nie balam o druga osobe, bylam w stanie sie zabic jakbys to zrobila." Kiedy to uslyszalam
poczulam sie tak bardzo dziwnie. Nigdy nie zadwalam sobie z tego sprawy, ze komus tak bardzo zalezy na mojej
osobie. Trafilo to do mnie, nie bede robila glupot. Nie mam zamiaru sie zabijac. Ale znowu to wszystko sie
we mnie gromadzi. To cale zlo. To znowu boli.....:(

Tak bardzo potrzebuje Cię...:*