Bez tytułu


15 sierpnia 2005, 20:27

Oooo jak fajnie, szablon mi sie naprawil:) Przynajmniej nie musze tracic czasu, by znalesc jakis nowy:P
Te wakacje to istna chujnia. Chujnia jakich malo. Naprawde, jeszcze nigdy sie tak cholernie nie nudzilam w wakacje.
Moze to i moja wina, bo nie potrafie sie zmobilizowac i ruszyc mojego dupska dalej niz 40km i na dluzej niz 5 dni. No tak.
W lipcu siedzialam jakies 4 dni u kuzynki, potem ona przyjechala do mnie na tydzien. Kolejne 5 dni spedzilam w szpitalu. Poprostu zyc nie umierac:] A potem kilkanascie dni popjalam zimne piwko i wygrzewalam sie w sloneczku na rudzie:]
Sierpien? No coż w tym miesciacu tez bylam kilka dni u kuzynki, potem wrocilam i cale dnie spedzalam po za domem:] Pojechalam z bratem na stopa do Wroclawia.... Piekne miasto...:) No a za tydzien w niedziele mam urodzinki, zrobie pewnie jakas imprezke, a potem jeszcze ostatni tydzien i do szkoly... bueh... marzenie:] I kolejne 10 miesciecy meki i dojezdzania naszymi kochanymi autobusami:]

kasior
17 sierpnia 2005, 09:52
mozesz rowniez napotkac rzygajacych ci pod nogi ludzi, to tez jest calkim \"nice experience\"
czacha
17 sierpnia 2005, 08:18
Aniu ale aftobusami czasem sie fajnie jeździ moze nie z rana ale jak bedziesz już wracać ze szkoły to napewno sie fajnie pojedzie :-)
JaToJa
16 sierpnia 2005, 14:43
a ja nie narzekam na wakacje...no może tylko moge ponerzekać na to że tak szybko mijają... :/ pozdrawiam ;]

Dodaj komentarz