Bez tytułu


05 września 2004, 22:56

Bol? Smutek? Rozczarowanie? Zlosc?..... Nie wiem... nie umiem postawic sobie diagnozy, ale wiem ze brakuje mi czegos... Tak bardzo mocno... Nie wiem dlaczego wieczorami mam ochote plakac i lzy mi same splywaja po twarzy... Dlaczego kazdy moj usmiech jest przymusowy i tak strasznie boli? Nie wiem... nie umiem odszukac wlasnego wnetrza...nie umiem znalesc spokoju i rownowagi. Moze mam depresje? Watpie bo dalej mam ochote spotykac sie z ludzmi i z nimi rozmawiac...jest mi to bardzo potrzebne...

Ale dlaczego dlaczego jest mi tak zle? Zadaje retoryczne pytania...chodz w sumie moze dostane na nie odpowiedz...Ale zadna nie bedzie trafna poniewaz zaden z Was nie wie jak podle sie czuje....Wiem ze okaleczanie sie jest najwieksza glupota czlowieka ale poprostu to gaszenie wewnetrznego bolu...Lepiej jest sie okaleczac niz zginac z wlasnej bezradnosci....

05 września 2004, 23:42
No ja sie postaram ale nie wiem czy mi to wyjdzie heh :-)
bad girl
05 września 2004, 23:30
no oko:) Trzymam Cie za słowo:D
05 września 2004, 23:24
dobra już nie będe znaczy postaram sie ;-)
bad girl
05 września 2004, 23:22
Chcesz zebym zaszla na ta dworcowa:> hehe...nie przesadzam ja tylko stwierdzam fakty;) i tyle:)
bad girl
05 września 2004, 23:20
Chcesz zebym zaszla na ta dworcowa:> hehe...nie przesadzam ja tylko stwierdzam fakty;) i tyle:)
05 września 2004, 23:15
nie przesadzaj jestem C... i tyle
bad girl
05 września 2004, 23:14
czaxa jestes wspanialy i naprawde kochany:*
05 września 2004, 23:07
Aniu nie przejmuj sie nie jest tak źle może długo cie nie znam ale moim zdaniem jesteś wartościową osobą i dobrym charakterem tylko brak ci wiary w siebie przecierz nie masz sie czym martwić zoabczysz osiągniesz to czego chcesz i bedizesz szczęsliwa nie wiem skąd takie twoje podejście do wszystkiego ale mam nadzieje że sie zmieni i będzie lepiej :-) bo musi być lepiej widzisz ja też co wieczów płakałem ale powoli wszystko sie układa jedynym moim problemem pozostaje szkoła ale jakoś sobie poradze bez niej wkońcu mam nadzieje że śiwat na szkole sie nie kończy :-)zawsze znajdzie sie jakieś wyjście będzie dobrze zobaczysz :-) juz tylko ostatni rok ci został tej szkoły wiesz jak ja zazdroszcze jak ktoś mówi ostatni rok a ja dopiero mam zaczynać ostatni rok zawsze jakoś zleci i nauczyciele przepuszczają i wogóle całkiem inaczej patrzą na człowieka zobaczysz że sie poprawi :-) trzymaj sie :*

Dodaj komentarz