Biale na czarnym?


04 stycznia 2005, 18:50

Juz nie wiem co mam myslec: Czuje sie jakbym byla zamknieta w klatce z samymi drapierznikami. Przez jakis czas wysztko bylo ok. Przygarnelysmy pod swe skrzydla, bardzo fajna i usmiechnieta dziewczyne. Byla ok...Tak mi sie przynajmniej wydawalo. A jednak tylko wydawalo. heh...takiego chamstwa w tak krotkim czasie chyba nigdy nie poznalam. Na nikim sie tak nie przejechalam. Ta mala osobka miala dzisiaj szczescie, ze nie mialam agresora, bo ciezko by z nia bylo... No ale spoko....Zjebala wszystko dookola. Malo istotne w sumie. Nie bede tutaj tego bardziej zaglebiala. Bo i tak, po co? Tylko zastanawia mnie jedno. Co jej to dalo? Te cale mydlenie oczek wszystkim dookola? Sama mi raczej nie odpowie, bo zabardzo kreci.

A tak po za tym jest lajt:) Jakos ten czas leci. W sumie powinnam skupic sie na nauce, ale jakos mi sie do tego nie spieszy. Spotkalam dzisiaj Tadzia:) Chociaz krotko, ale dobrze sie z nim rozmawialo. Troszke sie posmialam:) A jutro do Zielasa:] Mam nadzieje, ze bedzie tam tez Czaxa:D hehe:) Z nimi spedzony dzien - to dzien udany:) No dobra. Ide sobie. Pa:*

CRS_ZIELONY_PUNX_NOT_DEAD
05 stycznia 2005, 23:13
A co to za anonimy ? co wy tu macie jakies tajne kody ? jak nie kropka to pytajnik.. : lol
?
05 stycznia 2005, 18:36
:(
.
04 stycznia 2005, 22:52
aha...
CRS_ZIELONY_PUNX_NOT_DEAD
04 stycznia 2005, 20:29
Aniu zapewniam ciem ze Czaxa bedzie... i damy niezle w banie !! A co do tej osoby to mi opowiesh jak siem spotkamy i pomyslimy co z nia zrobic :) wiesh zawshe jak by co mam chate wolna.. moze by tak np. Tajne Eksperymenty Na Ludzkim Ciele.. np. w moim duzym pokoju na ławie :))hmm srubokret i młotek mam 9o to siem nie martw... jeshcze pomyslimy :P i wal wiecej notek na tym blogu bo troshke go zaniedbujesh :))) NaraSKA :*
04 stycznia 2005, 19:21
Aniu małe wyjasnienie z Zielonym dzień to dzień udany i fajny ale ze mną to stracony zanudzony i wogóle masakra jeszcze wkurwiony sie potem człwoiek robi pzy mnei heh ale walić to lajtowo ;-) Dużo jest takich ludzi ale ja se wtedy śpiewam mam w dupie farbenów i już sie nie przejmuje taką osobą ;-)
04 stycznia 2005, 18:56
w moim zyciu tez byl kiedys pewien osobnik, ktory pojawil sie na krotko, a zniszczyl zycie wielu ludzi...na koncu sam sie pogubil w swoich klamstwach...chcial byc dla wszystkich przyjacielem...nie wyszlo mu...

Dodaj komentarz