Bez tytułu


08 grudnia 2005, 22:17

"Mamo[ani] dziekuje ze ja urodzilas....
Mamo[ani] dziekuje ze starasz jej wpajac to co najistotniejsze...
Mamo[ani] dziekuje ze jestes przy niej gdy mnie nie ma...
Mamo[ani] prosze wybacz jesli potknie sie jej noga...
Mamo[ani] czy tak ciezko byc mama...

zanim dzien stad odleci na chmurze

Aniu dziekuje ze jestes soba mua:* "

 

Codziennie dziekuje Bogu, za to ze obdarowal mnie tak cudowna osoba..
Która opiekuje sie mna...
i pomaga przetrwac w tej szarej rzeczywistosci...

 

TUZIOL.blog.pl
24 grudnia 2005, 15:08
Ciesze sie, ze mozesz na kogos liczyc.

Pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat :D
ta z którą męczysz sie w tej
12 grudnia 2005, 16:44
nie tu chodzi o to że to Ania jest cudowną kobietą i zasługuje na wspaniałego faceta :) mam nadzieje że zawsze bedziecie tacy szczęśliwi i życze wam tego:*
.
09 grudnia 2005, 13:51
nie wiem...poznałem tylko babcie...i kooota ;]
09 grudnia 2005, 13:15
chyba o to, że Mama ANi to cudowna kobieta?
juz nie szofer...
08 grudnia 2005, 22:21
hm...5 minut myślał i nie wymyślił o co chodzi w tej liryce zwrotu do adresata...

Dodaj komentarz