hmmm....
06 sierpnia 2004, 14:55
Zastanawialam sie ostatnio nad tym, co zrobic dla siebie...w koncu tez mam prawo do usmiechu, radosci czy.....milosci.... Staralam sie pomoc innym by odnalesc w koncu to szczescie...Ale mi nie wyszlo...Myslalam, ze znajde kogos takiego kto spowoduje ze na chwile polece do nieba i zaczne sie rozkoszowac...nie zanalazlam nikogo takiego.... Tylko jadna osoba dala mi to szczescie...Naprawde zrozumialam, ze te osobe kocham....Naprawde kocham.... Ale nie chce wymuszac czegos, czego on nie czuje...nie wiem czy nawet kiedys to czul...I chyba dochodze do wniosku, ze juz nie bede szukac i bede wolna... pokocham ta wolnosc....przynajmniej mam taka nadzieje....Dobrze, ze mamy wspomnienia. Przynajmniej to doda mi skrzydel kiedy juz nie bede wyrabiac:)
Dodaj komentarz