19 kwietnia 2004, 21:20
Ten miesiąc naprawde jest zjebany...Wszyscy mnie dojeżdżają...Zasypiam z nadzieja, ze rano sie nie obudze...Nie wiem czemu tak jest...Chodze po tym swiecie i wydaje mi sie ze jestem tylko zbedna osoba...Osoba ktora tylko tu przeszkadza...szlaja sie i jest poprostu niczym... Mam ochote KRZYCZEC!!! Tak głosno krzyczec, o tym, ze nienawidze siebie i tego jebanego zycia....
Dlaczego nikt nie zauwaza mego bolu i tego ze tak bardzo cierpie?