Najnowsze wpisy, strona 35


Normalny dzien:p
27 lipca 2003, 02:47

Elo!!!!!!!

Hehe...Dzisiejszy dzien spedzilam spokojnie:P No wiecie rano do kosiola (bosh...:/) polskiego oczywiscie, co mnie bardzo zdziwilo....hehe w Kanadzie polski kosciol...hehe ale olac sprawe. Po kosciele wrocilismy do domu bo ciocia chciala sie przebrac...No a potem na flee market(bazar)...na miejscu okazalo sie ze bazar zostal zlikwidowany a na jego miejscu powstala plaza...hehe to bylo naprawde zabawne...dobra poinac to. Skoro flee market'u juz nie bylo to pojechalismy do sklepu gdzie wszystkie zeczy sa przecenione z powodu likwidacji sklepu. No i tam buszowalismy dopra godzine...A ja kupilam sobie tylko skarpetki z Atomowek..hehe z Bojki i Brawurki...Szczerze mowiac to najbardziej z atomowek lubie heh Brawurke...Moja przyjaciolka uswiadomila mi ostatnio ze to obciach jak nastolatka oglada bajki...i to atomowki...:/ Ja sie z nia niezgadam:P No a jak wy myslicie obciachem jest jak nastolatka oglada atomowki?

Pozniej poszlismy do centrum handlowego i tam oczywiscie z godzine bylam na dziale muzycznym...Chcialam sobie kupic plytke sum41 ale pozniej zmienilam zdanie...Kiedy przechodzilam kolo kasy zobaczylam najwspanialsza ksiazke..."Kurt Cobain pamietnik" Tak sie patrzylam na ta ksiazke, tak bardzo chcialam ja kupic...Ale co by mi to dalo skoro pewnie polowy zdan bym nie rozumiala...buuu;( poczekam az wyjda w polsce:D Ohh...juz mykam i ide jesc kolacje...No wiec papa

Basketball najlepszy na swiecie:))))
27 lipca 2003, 02:46

Witam wszystkich:)))

Dzisiejszy dziej byl odjazdowy!!! Caly dzien (od 10-14) przesiedzialam na necie i gadalam ze znajomymi...W szczegolnosci z Kasiorkiem :P W kazdym razie najlepsze bylo to jak moj brat siedzial se legalnie na necie i nagle cos takiego "ej mloda przeszlabys sie na mecz and1?" a ja na to "jasne!" ...No i o 15:00 pojechalismy do Air Canada Center na mecz:)))) Wrocilismy do domu dopiero teraz (11:00pm):))) Ale na meczu ogolnie bylo ekstra - wchodzimy sobie do lozy a koles nam mowi "mozecie sobie usiasc gdzie chcecie":) ) No to poszlismy na najlepsze miejsca:D O jejciu mowie wam ten mecz byl ekstrra:p Zrobilismy chyba z 30 fotek a teraz brat je zgrywa na kompa:P Te wsady te zagrania....No poprostu bomba!!! Na nastepny mecz nba idziemy 1.08:))) Qrcze...Poprostu zyc nie umierac:)))) Dobra ja mykam bo kuzynka chce wejsc teraz na neta:P No to narazie-pozdrawiam:)))) P.S. Kacper tesknie za Toba bardziej niz ty za mna:P

Dzien zwykly dzien deszcz na twarzy....:))))...
27 lipca 2003, 02:45

Witam:)))

Dzisiejszy dzien praktycznie caly spedzilam poza domem....:))) Rano pojechalam na truskawki (teraz je zajadam:P). Po truskawkach byl lunch, ciocia zrobila hot dogi:)))) Ok. 3pm pojechalismy sobie do tego centrum handlowego naprawde wielkiego, obejscie calego zajelo nam tak gdzies okolo 5 godz.:D Upatrzylam sobie kilka fajnych rzeczy, ale narazie stwierdzilam ze ich nie kupie bo moze gdzies indziej znajde tansze:))) hmm....potem pojechalismy na obiadek do Edyty - ale ja i tak zjadlam tylko lody bo bylam pelna....przez te trzy dni co tu jestesmy ciagle jemy i jemy...Potem pojecjhalismy do domciu z nami oczywiscie przyjechala Edyta i chyba tu bedzie dzisiaj spac( supeeeer!!!) Chcialam jeszcze napisac ze jak jechalismy zobaczylam cala panorame Toronto...te sliczne "szklane" budynki, najwyzsza wieze swiata.....i wogole....szczerze mowiac to chcialabym tu zamieszkac...ale....niee nie wytrzymalabym tu bez Kasiorka, Nati i Wery:)))) POZDRAWIAM....!!!!!!!!

Ide na truskawki:P
27 lipca 2003, 02:43

Elo!!!

Teraz ide sobie na truskawki a pozniej do najwiekszego centrum handlowego w toronto....hehe potem do Edyty do jej restauracji ....hmmm....wszystko opisze pozniej, a moze dopiero jutro... Teraz u mnie jest 12:45pm...i mykam juz na te truskawki:P

Juz jestem w Kanadzie:p
27 lipca 2003, 02:42

Elo:P

No coz dzisiaj po raz pierwszy zamieszczam tu notke i hmmmm....mam troche duzo do pisania:ppp No wiec wczoraj o 5:15pm (czyli jak u was byla 23:15) przylecialam do Kanady ( razem z bratem)...Sam lot wspominam dobrze:))) Ale na lotnisku bylo troche przekretow ale udalo nam sie jakos przejsc przez odprawe i wogole....:ppp Na lotnisku przywitala nas ciocia, wujek i Edyta:))) Potem pojechalismy sobie do domku ( stwierdzam ze cicia z wujkiem maja super hate) przywitalam sie z moja kuzynka Ania i zapoznalam z Mikiem jej chlopakiem....potem rozpakowanie....nie pisze juz reszty szczegolow:p                       Dzisiaj wszyscy procz Ani( bo byla w pracy) pojechalismy sobie do centrum plaza...heh brat se kupil aparat cyfrowy, a ja sweterek z Levisa...siedzielielismy tam dobre 3 godziny a potem do domu....Mike zrobil przyszny Lunch no a teraz siedze se na necie......Kurcze troche kuleje z angielskim a tu trzeba z Mikiem rozmawiac:pAle olac sprawe:)                          A jak przyjade do domciu do Rybnika to tez bede miala stale lacze bo mi dzisiaj zalozyli hehe!!! Jeszcze bym mogla pisac i pisac ale mi sie nie chce....:p  No wiec Narazicho:p