Archiwum 07 sierpnia 2004


Aborcja
07 sierpnia 2004, 21:26

Byc za czy przeciw ? Przeczytajcie ten blog nienarodzonego dziecka...I powiedzcie co sadzicie na ten temat...

...BLOG NIENARODZONEGO DZIECKA....


5 pazdziernika
Od dzisiaj zyje. Rodzice, jeszcze o tym nie wiedza, ale już jestem. Mam byc dziewczynka- blondynka o niebieskich oczach. Wszystko to już jest ustalone, nawet to, że będę kochac kwiaty.


19 pazdziernika
Niektórzy twierdzą, że jeszcze wcale nie jestem osobą i że tylko moja mama istnieje. Ale przecież ja jestem prawdziwą osobą, tak samo jak okruszynka chleba jest chlebem. Mama istnieje i ja też istnieję.

23 pazdziernika
Już zaczęłam otwierać usta. Pomyślcie tylko, że mniej więcej za rok będę się śmiać, a potem mówić. Wiem, że moim pierwszym słowem będzie:
MAMUSIA


25 pazdziernika
Dziś zaczęło bić moje serduszko. Odtąd będzie bez chwili odpoczynku bić przez całe moje życie. Po wielu latach zmęczy się ustanie, i wtedy umrę.


2 listopada
Codziennie jestem troszeczkę większa. Zaczynają się kształtować moje rączki i nóżki. Ale będę musiała długo czekać, zanim zdołam stanąć na tych nóżkach i pobiec w ramiona mamy, albo zanim te małe rączki potrafią narwać kwiatów i objąć tatusia.

12 listopada
Na rączkach zaczynają mi się tworzyć paluszki. Jakież są śmiesznie mała! Będę nimi mogła głaskać mamę po włosach.


20 listopada
Dopiero dzisiaj mama dowiedziała się od lekarza, że żyję tutaj, pod jej sercem. Ach, jakże musi być szczęśliwa! Cieszysz się mamusiu?


25 listopada
Mamusia i tatuś chyba już myślą o tym, jakie mi dać imię. Ale przecież nie wiedzą, że jestem dziewczynką. Chciałabym mieć na imię Kasia. Robię się już taka duża.


10 grudnia
Rosną mi włoski. Są miękkie i błyszczące. Ciekawe jakie włosy ma mamusia?


13 grudnia
Już niedługo będę widzieć. Wokół mnie jest ciemno. Gdy mamusia wyda mnie na świat, będzie tam pełno słońca i kwiatów. Ale najbardziej chciałabym zobaczyć mamę. Jak wyglądasz, mamusiu?


24 grudnia
Ciekawe, czy mama słyszy szmer mojego serduszka? NIektóre dzieci rodzą się chorowite. Ale moje serce jest silna i zdrowe. Bije tak równo: puk-puk, puk-puk. Bedziesz mieć zdrową córeczkę mamusiu!


28 grudnia
Dzisiaj

moja mamusia

 

mnie zabiła.

Kocham piątki:D
07 sierpnia 2004, 14:33

Poniewaz co piatek jest medium:)) Po wczorajszym wieczorze czuje sie wspaniale...po raz pierwszy od dluzszego czasu bylam na medium:)) Wyszalalam sie i wszystkie smutki przeszly:D Poprostu gdy tylko uslyszalam olewaj system - gagi wbilam sie w najwiekszy mlyn...W sumie bylam jedyna dziewczyna w tym mlynie ale ogolnie na parkiecie byly chyba 3 laski:))Dostałam w ryj z łokcia i ktos mi warge rozwalil no ale to sie wytnie:)) Do domu zwineluysmy sie razem z Maską o 2.00 w nocy... Bylysmy z leksza wkurwione ze w wakacje o tej porze rynek swieci pustkami...Jak jest rok szkolny to ludzi jest w huj...no ale mniejsza z tym...Jak wracalismy to myslalam ze sie zbeltam (( Malo pilam przed medium tylko jednego winiacza)) ale to chyba bylo spowodowane tez lokciem jakiegos kolesia ktory mi przypierdolil w brzuch...Ogolnie to jestem zajebiscie poobijana i sie ciesze. Jak doszlysmy do domu ((Pauliny)) To mi przeszlo w kazdym razie:D Obudzilysmy niechoacy sasiada ((bo zamknal klatke)) i w sumie nie czujemy sie winne bo to byla jego wina:D Oczywiscie jak weszlysmy do domu to odrazu poszlam do wyrka, ale szybko nie zasnelam:P Kot od Pauliny skakal mi na twarz, a pies wiercil sie kolo nog...dobra mniejsza z tym jakos zasnelam:P A rano gowniarz mnie podrapal((tzn. kot)) A i wrocilam do domu chwiejnym krokiem((ale nie wiem czemu)):))