12 lutego 2005, 20:16
Zabawnie... W poniedzialek walentynki:P I znowu spedze je sama....Hehe to mialo zabrzmiec tak drastycznie i w ogole:) Ale nie zabrzmi, bo tak naprawde nie spedze ich sama, patrzac w cztery sciany. Mamy co do tego dnia specjalne plany:) Otuz zamierzamy isc w cztery na walentynkowy koncert, do bomabju:) Kupimy sobie browarki i bedziemy szalec...Takkkk wspaniale spedza sie czas z babami:P Walentynki to sciema:) Dla singli, ofkors:) Bo tam zakochani se poradza i pewnie spedza je w bardzo romantyczny sposob:)
A ostatnio wkrecilo mi sie takie zbawne cos, ze mam ochote na kolacje przy swiecach i przy komandosie:):):):) Mam nadzieje, ze moje marzenie sie w krotce spelni:] Wiec panowie i panie czekam na jakies propozycje:P Bo nie wazne z kim zjem ta kolacje:P Jakos mi nie zalezy na tym by spedzic ja akurat z facetem:P Dobra koncze juz bo pisze bezsensu:D Pozdrawiam :*:*:*