Najnowsze wpisy, strona 18


Bez tytułu
25 maja 2004, 18:57

Ludzie sa naiwni i dwulicowi....MAM ich dosyc....Mam ich po dziurki w nosie.... Slodkie oczka i gadki sa poprostu na ich poziomie.... Powiedzialabym cos bardzo brzydkiego ale nie chce urazac tych normlnych, pospolitych ludzi ktorzy sa poprostu w porzadku...

?
11 maja 2004, 16:47

A co ja sie bede przejmowac... Koniec tego depresyjnie-zdolowanego zycia... Ciagle marudzenie i tak nic nie da. Ludzie byli, sa i zawsze beda najwredniejszymi i strasznie falszywymi osobnikami. Nie ma czlowieka bez skazy. Dlatego przestaje sie nimi przejmowac. Niech ida sobie ta swoja falszywa droga. Nie bede tu wymieniala po kolei imion bo tu nie o to chodzi. Ja wcale tez nie jestem swieta. No ale tez nie jestem taka jak Ci ktorych znam. I nie chodzi mi tu o wszystkich tylko o kilka takich osobnikow.  No dobra juz sie do nich nie przywiazuje. Szkoda pieknych i wspanialych dni na rozpacznie po nich....

Bez tytułu
19 kwietnia 2004, 21:20

Ten miesiąc naprawde jest zjebany...Wszyscy mnie dojeżdżają...Zasypiam z nadzieja, ze rano sie nie obudze...Nie wiem czemu tak jest...Chodze po tym swiecie i wydaje mi sie ze jestem tylko zbedna osoba...Osoba ktora tylko tu przeszkadza...szlaja sie i jest poprostu niczym... Mam ochote KRZYCZEC!!! Tak głosno krzyczec, o tym, ze nienawidze siebie i tego jebanego zycia....

Dlaczego nikt nie zauwaza mego bolu i tego ze tak bardzo cierpie?

:(
08 kwietnia 2004, 19:48

I znów sie wszystko jebie....

Myslałam, że życie jest cudowne pod kazdym wzgledem, ale tak nie jest....Myslalam ze milosc jest cudowna ale juz wiem ze nie kazda....Serce nie sluga....Bylo tak pieknie a ja jak zwykle musialam wszystko zjebac....Czuje sie tak bezradnie...Tak jak pszczoła skaczaca z kwiatka na kwiatek:/ A ja tego nie chce:( łeeee.....

Bez tytułu
29 marca 2004, 21:09

We passed upon the stair, we spoke of was and when
Although I wasn't there, he said I was his friend
Which came as some surprise I spoke into his eyes
I thought you died alone, a long long time ago
Oh no, not me
I never lost control
You're face to face
With The Man Who Sold The World
I laughed and shook hishand, and made my way back home
I searched for form and land, for years and years I roamed
I gazed a gazley stare at all the millions here
We must have died along, a long long time ago

Who knows? not me
We never lost control
You're face to face
With the Man who Sold the World