Najnowsze wpisy, strona 16


Bez tytułu
10 sierpnia 2004, 13:30

Wszystko co robie, robie zle. Juz nie chce mi sie nawet wstawac rano....Mam chamska rodzine...Wscibska babcie, ktora mi przeczytala pamietniki. Bylam na nia cholernie zla, myslalam ze jej zapierdole no ale na mysleniu sie skonczylo...Juz mi ta zlosc przeszla... dziwna jestem...ehh... Ale coz tak sie juz usztaltowalam i taka juz bede...

Aborcja
07 sierpnia 2004, 21:26

Byc za czy przeciw ? Przeczytajcie ten blog nienarodzonego dziecka...I powiedzcie co sadzicie na ten temat...

...BLOG NIENARODZONEGO DZIECKA....


5 pazdziernika
Od dzisiaj zyje. Rodzice, jeszcze o tym nie wiedza, ale już jestem. Mam byc dziewczynka- blondynka o niebieskich oczach. Wszystko to już jest ustalone, nawet to, że będę kochac kwiaty.


19 pazdziernika
Niektórzy twierdzą, że jeszcze wcale nie jestem osobą i że tylko moja mama istnieje. Ale przecież ja jestem prawdziwą osobą, tak samo jak okruszynka chleba jest chlebem. Mama istnieje i ja też istnieję.

23 pazdziernika
Już zaczęłam otwierać usta. Pomyślcie tylko, że mniej więcej za rok będę się śmiać, a potem mówić. Wiem, że moim pierwszym słowem będzie:
MAMUSIA


25 pazdziernika
Dziś zaczęło bić moje serduszko. Odtąd będzie bez chwili odpoczynku bić przez całe moje życie. Po wielu latach zmęczy się ustanie, i wtedy umrę.


2 listopada
Codziennie jestem troszeczkę większa. Zaczynają się kształtować moje rączki i nóżki. Ale będę musiała długo czekać, zanim zdołam stanąć na tych nóżkach i pobiec w ramiona mamy, albo zanim te małe rączki potrafią narwać kwiatów i objąć tatusia.

12 listopada
Na rączkach zaczynają mi się tworzyć paluszki. Jakież są śmiesznie mała! Będę nimi mogła głaskać mamę po włosach.


20 listopada
Dopiero dzisiaj mama dowiedziała się od lekarza, że żyję tutaj, pod jej sercem. Ach, jakże musi być szczęśliwa! Cieszysz się mamusiu?


25 listopada
Mamusia i tatuś chyba już myślą o tym, jakie mi dać imię. Ale przecież nie wiedzą, że jestem dziewczynką. Chciałabym mieć na imię Kasia. Robię się już taka duża.


10 grudnia
Rosną mi włoski. Są miękkie i błyszczące. Ciekawe jakie włosy ma mamusia?


13 grudnia
Już niedługo będę widzieć. Wokół mnie jest ciemno. Gdy mamusia wyda mnie na świat, będzie tam pełno słońca i kwiatów. Ale najbardziej chciałabym zobaczyć mamę. Jak wyglądasz, mamusiu?


24 grudnia
Ciekawe, czy mama słyszy szmer mojego serduszka? NIektóre dzieci rodzą się chorowite. Ale moje serce jest silna i zdrowe. Bije tak równo: puk-puk, puk-puk. Bedziesz mieć zdrową córeczkę mamusiu!


28 grudnia
Dzisiaj

moja mamusia

 

mnie zabiła.

Kocham piątki:D
07 sierpnia 2004, 14:33

Poniewaz co piatek jest medium:)) Po wczorajszym wieczorze czuje sie wspaniale...po raz pierwszy od dluzszego czasu bylam na medium:)) Wyszalalam sie i wszystkie smutki przeszly:D Poprostu gdy tylko uslyszalam olewaj system - gagi wbilam sie w najwiekszy mlyn...W sumie bylam jedyna dziewczyna w tym mlynie ale ogolnie na parkiecie byly chyba 3 laski:))Dostałam w ryj z łokcia i ktos mi warge rozwalil no ale to sie wytnie:)) Do domu zwineluysmy sie razem z Maską o 2.00 w nocy... Bylysmy z leksza wkurwione ze w wakacje o tej porze rynek swieci pustkami...Jak jest rok szkolny to ludzi jest w huj...no ale mniejsza z tym...Jak wracalismy to myslalam ze sie zbeltam (( Malo pilam przed medium tylko jednego winiacza)) ale to chyba bylo spowodowane tez lokciem jakiegos kolesia ktory mi przypierdolil w brzuch...Ogolnie to jestem zajebiscie poobijana i sie ciesze. Jak doszlysmy do domu ((Pauliny)) To mi przeszlo w kazdym razie:D Obudzilysmy niechoacy sasiada ((bo zamknal klatke)) i w sumie nie czujemy sie winne bo to byla jego wina:D Oczywiscie jak weszlysmy do domu to odrazu poszlam do wyrka, ale szybko nie zasnelam:P Kot od Pauliny skakal mi na twarz, a pies wiercil sie kolo nog...dobra mniejsza z tym jakos zasnelam:P A rano gowniarz mnie podrapal((tzn. kot)) A i wrocilam do domu chwiejnym krokiem((ale nie wiem czemu)):))

hmmm....
06 sierpnia 2004, 14:55

Zastanawialam sie ostatnio nad tym, co zrobic dla siebie...w koncu tez mam prawo do usmiechu, radosci czy.....milosci.... Staralam sie pomoc innym by odnalesc w koncu to szczescie...Ale mi nie wyszlo...Myslalam, ze znajde kogos takiego kto spowoduje ze na chwile polece do nieba i zaczne sie rozkoszowac...nie zanalazlam nikogo takiego.... Tylko jadna osoba dala mi to szczescie...Naprawde zrozumialam, ze te osobe kocham....Naprawde kocham.... Ale nie chce wymuszac czegos, czego on nie czuje...nie wiem czy nawet kiedys to czul...I chyba dochodze do wniosku, ze juz nie bede szukac i bede wolna... pokocham ta wolnosc....przynajmniej mam taka nadzieje....Dobrze, ze mamy wspomnienia. Przynajmniej to doda mi skrzydel kiedy juz nie bede wyrabiac:) 

Bez tytułu
23 lipca 2004, 12:06

Ehhh....te wakacje tak szybko leca, ze ani sie obejze juz bede musiala isc do szkoly...:( Az mi sie smutno robi:( Ale staram sie o tym nie myslec i kazda wolna chwile spedzac bardzo radosnie i beztrosko:)  heheh...Z Madzia zapominac o facetach i w ogole o nich nie myslec;) A w ogole z Madzia sie super spedza czas:) HWDF pamietaj:D:D:D Kiedy idziemy do tego spinxa??? hie hie:D

Trzeba jeszcze Nati gdzies wyrwac bo dawno jej nie widzialam:( 

A po za tym to eee.....nie wiem juz co pisac. Wiec mykam. Myku myk papa:*