Najnowsze wpisy, strona 26


Bez tytułu
08 października 2003, 15:12

Moja łeb...od wczoraj strasznie mnie boli...ale olac to... W ogole nie chce mi sie juz tu pisac bo nie mam nawet o czym...hie hie...a po za tym mi sie nie chce:P Noze pozniej cos tu naskrobie ale teraz juz mykam bo kce mi siem spac...narazie

...
01 października 2003, 17:44

Bosh... ja nie strzymam... Zaraz wybuchne pekne, i tyle z tego bedzie...JA JUZ NIE WYTRZYMUJE;(((

Over my head....
30 września 2003, 22:06

Jak milo...poprostu zaraz zwariuje!!! Albo ja jestem jakas popierdolona albo kilka moich znajomych zamienilo sie w narcyzy!!! Ej juz nie moge!!! Qrwa ten swiat jest dla mnie wielkim znakiem zapytania...Niedosc ze inni sie zmieniaja to i mi juz odpierdala. Przyuwazylam ze strasznie szybko trace kontrole nad soba i bardzo latwo jest mnie wywrocic z rownowagi...:/ A po za tym rodzice mnie wkurwiaja...W szczegolnosci mama! Ej nigdy przedtem taka nie byla!!! Czepia sie doslowinie o wszystko, nagle jej zaczal przeszkadzac balagan w moim pokoju...Bosh...za co ??? Dobra olac te moje przyuwazenia i bezradnosc...Ale co zrobie jak nic nie poradze??!!!

Dzisiaj byl nawet fajny dzionek-mialam tylko dwie lekcje, a pozniej sie troszke sie z Ola szlajalam po miescie...Wrocilam do domu mama sie troszke podarla oczywiscie nie wiem znowu o co, siadlam przed kompem i zaczelam ggadac :D:D:D Ku mojemu zdziwieniu zagadal do mnie Zielony, potem razem pogralismy w pana (( on wygral:((( )). Pozniej gralam w warcaby z Baczkeim i ona tez ze mna wygrala...hehe nie mialam dzisiaj szczescia i tyle:D:D:D Dobra ja lece bo juz spac ide, bo rano wstaje i sie ucze bo mi sie dzisiaj nie chcialo:))) Wiec papa do zobaczenia wkrotce:*****

 

Pierdolic TO!!!
28 września 2003, 20:38

Stwierdzam ze pojebani ludzie pojebanymi ludzmi juz zostana i nic tego nie zmieni...Np. Taka Ania Ciszak (( O bosh...czemu ja tez sie tak musze nazywac://)) Nawet nie umi sie pogodzic z tym co o niej myslimy, mysle. Nasyla swoje kolezanki na blogi by ja bronily...A one gowno tam zdzialaja !!! A teraz mysli ze jak se da opisa ze chce umrzec to wszyscy sie nad nia zlituja....:[[[[ O boy...tak pojebanej falszywej laski jak ona nie spotkalam nigdy...A do tego jest jescze mega zalosna...Zaszla mi niezle za skore i bedzie miala juz u mnie przejebane do konca mojego zywota...Ja juz nic o niej nie pisze bo mi sie na zygi zbiera....Ale musialam juz tu cos o niej powiedziec bo jush poprostu nie umialam wytrzymac....

Dobra dosc o tym:]]] Dzisiaj byl bardzo fajny dzionek:))) Do 16 ogladalam sobie bajki na Cartoon Network a pozniej poszlam na miasto bo siem umowilam z Nati:]]] Po drodze do big stara spotkalam Tweetego i reszte:]]] Musze stwierdzic ze fajnie wygladasz w skorze Tweety:D:D:DMoze zostaniesz metalem???Ale co do browara to no comments...buhahaha:P:P:P No i pozniej poszlam pod B.S gdzie sie z Nati umowilam i poszlysmy do konesera po dwa piwka i paczke fajek:P No i potem na glinoka:]]] JA otwieralam piwo cyrklem ( jestem genialna - nawet je szybko otworzylam) a Nati sobie palila:D:D:D:D Mialysmy lekka kape( no przeciez to my slabe glowki:P:P:P) i poszlysmy sobie na miasto...Siedzialysmy sbie tam chyba z 3 godziny, wymienilysmy sie kolczykami ( z pepka:D:D:D)....Heh tak gdzies po 19 przyjechal po mnie brat a po Natalie mama :D:D:D:D hehe i teraz sobie siedze na necie i czekam na zielonego...hehe:D:D:D:D:D:D

Warto?
24 września 2003, 17:59

Stwierdzilam ze te zycie jest mega pojebane...Przyjzalam sie ludziom w naszej budzie...jejciu powoli zastanawiam sie skad biora sie tacy ludzie...Zero tolerancji wobec innych, typowa chamota, zero normalnosci, normalnie jakies cyborgi...

Ostatnio przyuwazylam ze juz sie dogadac z najlepszymi qmplami i przyjacielami nie umiem...;( ludzie mnie nie rozumieja...Oczywiscie otacza mnie wspaniala paczka bez ktorej nie umialabym zyc ale to juz nie jest ta sama paczka...Czuje sie jak jakis odmieniec...W ogole im bardziej poznaje ludzi tym bardziej wole byc szara myszka, zamknieta w sobie tak jak w zeszlym roku...Ginie we mnie czlowiek...

Ludzie sa falszywi...Im nie mozna ufac....Przeciez czlowiek nie kamien predzej czy pozniej cos wypapla...

Po co byc otwartym czlowiekiem, skoro zaraz Ci inni dupe obrabiaja?

Moze w wiekszosci tej notki nie mam racji...Ale co ja moge za to ze tak to odbieram? NA tym swiecie poprostu nie ma miejsca dla takich ludzi jak ja...Czasami mialabym ochote poznac taka bratnia mi dusze...Taka ktora pierdolila by wszystko i jakby jej sie cos nie podobalo to pokazywala by fucka i mowila ludziom prosto w twarz co o nich mysli...Taka ktora by mnie rozumiala i zarazem akceptowala...Tylko szkoda ze takich ludzi na swiecie jest bardzo malo....

Mam nadzieje ze nikogo ta notka nie urazilam, ale naprawde zaczynam czuc ta nieprzyjemna obojetnosc wobec swiata...                                  Pozdrawiam wszystkich bardzo mocno:****