Najnowsze wpisy, strona 11


Bez tytułu
15 stycznia 2005, 11:40

Nie ma mnie, juz mnie nie ma...
moje zycie sie skonczylo...
odeszlo razem z Tobą..
serce krwawi oczy mokną..
ja Cie kocham a Ciebie nie ma;(
dlaczego wszystko co piękne
trwa tak krotko??;(
nie wiem co robić.. 
co wybrać??
co mniej boli??
wie ktos??
Juz dlugo nas nie ma..... Ciebie tez juz prędko nie zobacze....A ciagle placze....

I choć NAS już nigdy nie będzie....Dziekuje Ci za te chwile ktore z Toba spedzilam D.:*

Bez tytułu
06 stycznia 2005, 19:54

I nikt nie wie co napisac:P:P:P hehe:) A ja zostane psychologiem, bo ludzie ktorzy pisza do TWISTA i BRAVO maja bardzo tendetne problemy...hehe no dobra ja wcale lepsza nie jestem ale to sie wytnie:) W ogole mam dobry humor a jednak tak wewnetrznie czuje sie tragicznie...nie wiem co sie ze mna dzieje...taka hustawka emocjonalna....pfff.....zazwyczaj powiedzialabym do siebie "olej to, zycie jest piekne czym sie przejmujesz? " Ale teraz jakos nie potrafie:( Masakra...dobra koncze juz bo brat mnie wywala :( No wiec papa:*:*:* Ahaa.....bo juz bym zapomnilala:D Gorace pozdrowienia i TAAAKKKKIEEEE buziaki dla Czaxy i Zielonego:*:*:*:*:*:*:*:*:*

Bez tytułu
05 stycznia 2005, 20:35

Dzisiaj bylo mega:] Dawno tak sie nie usmialam... Hehehe tylko szkoda ze nam braklo tych 56gr:((( hheeheh...ale jutro to nadrobimy mam nadzieje:D:D:D:D Ehhh..masakra...Normalnie ze wsanialymi ludzmi, fajnie sie spedza czas:] Dobry humor jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodzil:) A teraz znowu mnie czeka szara rzeczywistosc:( Przynajmniej do jutra do 15:D Ejjj...odbija mi sie jeszcze mcChickeniem czy jak to sie pisze:P Nie jadam zazwyczaj rzeczy z mcdonaldu no ale ja tego nie kupywalam wiec wiecie:D:D:D hehehe:] Dobra ide sie uczyc na mate, bo cos kiepsko mi z niej idzie:( Pozdrawiam:*:*:*

Biale na czarnym?
04 stycznia 2005, 18:50

Juz nie wiem co mam myslec: Czuje sie jakbym byla zamknieta w klatce z samymi drapierznikami. Przez jakis czas wysztko bylo ok. Przygarnelysmy pod swe skrzydla, bardzo fajna i usmiechnieta dziewczyne. Byla ok...Tak mi sie przynajmniej wydawalo. A jednak tylko wydawalo. heh...takiego chamstwa w tak krotkim czasie chyba nigdy nie poznalam. Na nikim sie tak nie przejechalam. Ta mala osobka miala dzisiaj szczescie, ze nie mialam agresora, bo ciezko by z nia bylo... No ale spoko....Zjebala wszystko dookola. Malo istotne w sumie. Nie bede tutaj tego bardziej zaglebiala. Bo i tak, po co? Tylko zastanawia mnie jedno. Co jej to dalo? Te cale mydlenie oczek wszystkim dookola? Sama mi raczej nie odpowie, bo zabardzo kreci.

A tak po za tym jest lajt:) Jakos ten czas leci. W sumie powinnam skupic sie na nauce, ale jakos mi sie do tego nie spieszy. Spotkalam dzisiaj Tadzia:) Chociaz krotko, ale dobrze sie z nim rozmawialo. Troszke sie posmialam:) A jutro do Zielasa:] Mam nadzieje, ze bedzie tam tez Czaxa:D hehe:) Z nimi spedzony dzien - to dzien udany:) No dobra. Ide sobie. Pa:*

Bez tytułu
03 stycznia 2005, 20:53

Nowy rok....Ciekawe co przyniesie? Ciekawe czy bedzie prowadził ku dobru czy złu? Jak narazie zapowiada się calkiem ciekawie... No zobaczymy....